środa, 17 czerwca 2015

deser sernikowy z wiśniami

taka fantazja... miał być sernik na zimno, ale z braku prądu w domu i odpowiednio długiego chłodzenia, wyszedł deser... wg mnie nic straconego, a wręcz przeciwnie... pyszny, lekki deser sernikowy, niezbyt słodki i przełamany wiśniową frużeliną własnej produkcji... przepyszne i na pewno powtórzę!
inspiracją był przepis na no-bake oreo cheescake z blogu mybakingaddiction.com, ale dość mocno zmodyfikowany... po mojemu ;) a przepis na frużelinę, z nieśmiertelnego mojewypieki.com :)


spód ciasteczkowy:
> 2 paczki (po 168g) ciasetek Oreo
> 3 łyżki stopionego masła
ciastka zmalakserować na piasek i dodać rozpuszczone masło - wszystko dobrze wymieszać

masa serowa:
> 500 g twarogu sernikowego
> 500 g mascarpone
> 400 g kremówki 36%
> 1/2 szklanki cukru pudru 
> 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
w mikserze ubić twaróg z mascarpone, później dodać cukier puder i ekstrakt waniliowy; śmietanę ubić na sztywno i delikatnie wymieszać z masą serową

frużelina wiśniowa:
> 250 g wiśni (u mnie rozmrożone i nic im nie brakowało ;))
1,5 łyżeczki żelatyny w proszku rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody
> pół szklanki drobnego cukru
> 1 łyżka soku z cytryny
> 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
wiśnie z cukrem podgrzewać na małym ogniu aż do rozpuszczenia cukru; dodać sok z cytryny i rozpuszczoną mąkę, zagotować i zdjąć z ognia; rozpuścić żelatynę i dodać do wiśni, dobrze wymieszać i zostawić do ostygnięcia
przy mrożonych wiśniach warto zostać sobie trochę soku z wiśni, w razie frużelina okazała się być zbyt gęsta po ostygnięciu


złożyłam deser z warstw ciastek i masy serowej, a całość zwieńczyła frużelina... muszę powiedzieć, że ciągle pamiętam delikatny smak tego deseru i mam ochotę na jeszcze... i dużo więcej!!! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz